Krzyki, wyzwiska na Bończyku! Skandal w Radzie Dzielnicy
Rada Dzielnicy jest organem pomocniczym gminy. Do zadań rady dzielnicy należy m.in.: przyjmowanie wniosków i skarg mieszkańców dotyczących dzielnic oraz współpraca z komisjami i radnymi rady miasta. W środę podczas spotkania on-line do głosu nie została dopuszczona radna Rady Miasta Agnieszka Harmata.
Radna Harmata została zaproszona przez wiceprzewodniczącą Rady Dzielnicy Anna Kozłowską. Zamiast głosu radnej Harmaty uczestnicy spotkania usłyszeli krzyki Przewodniczącego Rady Dzielnicy – Piotra Białasa i Przewodniczące Zarządu Dzielnicy – Piotra Olszowskiego. – Kim pani jest, co pani zrobiła. Proszę odebrać głos pani Kozłowskiej – wydzierali się z mikrofonów panowie.
Ostatecznie radna Harmata głosu nie zabrała co jest jawnym naruszeniem zasad i sprzeniewierzeniem się idei funkcjonowania Rad Dzielnic. Środowe wydarzenia, to kolejny sygnał, że w jednostce pomocniczej na Bończyku dzieje się źle. W ubiegłym roku, mandaty społeczne złożyło kilka osób, które nie chciały brać udział w konfliktach politycznych grupy dzielnicowych radnych. – Odeszłyśmy przez ordynarne zachowanie Panów Olszowskiego oraz Białasa. Ich zachowanie uniemożliwiało pracę Rady – mówi jedna z osób, które zrezygnowały.
Jeszcze kilka lat temu Rada Dzielnicy Bończyk – Tuwima uważana była za wzorowo działającą. Teraz kłótnie i konflikty sprawiają, że niewiele osób chce współpracować z tym środowiskiem. Kilku dzielnicowych radnych z Bończyka niemal na każdym kroku staje w kontrze do obecnego Prezydenta i władz miasta.
– Chcieliśmy zaprosić prezydenta Wójtowicza na spotkanie rady ale usłyszałam, że nie jest on partnerem do dyskusji dla panów Olszowskiego i Białasa – mówi jeden z członków Rady Dzielnicy Bończyk.