Na Lompy nadal brud, smród i dewastacje!
20 lutego 2017
-
Redakcja
- Kategoria:
- Wydarzenia
Na Mysłowickim Klachowcu nadal bez poprawy. Przez wieloletnie zaniedbania administratora oraz brak reakcji służb państwowych i samorządowych, wyrósł nam slums w centrum Mysłowic! Brud, smród i ludzkie odchody na klatce schodowej - taki widok to norma przy Lompy 5 w Mysłowicach.
Mieszkańcy po raz kolejny poprosili nas o interwencję i nagłośnienie ich problemów.
Dzisiaj podczas odwiedzin kamienicy, zarządzanej przez Śląsko Dąbrowską Spółkę Mieszkaniową, można było zwymiotować na klatce schodowej. Na półpiętrze zalegają odchody pozostawione najprawdopodobniej przez dzikich lokatorów, którzy zaadoptowali jeden z pustostanów przy Lompy 5.
- Drewniane korytarze śmierdzą szczynami, wieczorami strach wejść do bramy, w której wyczekują na swoje "ofiary" nieznani bliżej ludzie. W jednym z mieszkań zrobiono melinę, przez co strach wyjść z mieszkania - mówi mieszkanka dzielnicy Klachowiec.
W ubiegłym roku interweniował tu radny Dariusz Wójtowicz, po którego działaniach i nagłośnieniu sprawy ze szczurami biegającymi po budynkach mieszkalnych, pokazali się mundurowi, administracja ŚDSM i sanepid. Posypały się mandaty... Na chwilę warunki życiowe lokatorów poprawiły się, dzisiaj wszystko wróciło do "normy".
Po raz kolejny poproszono o interwencję radnego Wójtowicza, który w poniedziałkowe popołudnie odwiedził lokatorów. Aż strach pomyśleć w jakim smrodzie
będą żyli ludzie, gdy zaświeci słońce i zrobi się ciepło.
Zniszczony i zaniedbany budynek to nie jest dobra wizytówka Śląsko Dąbrowskiej Spółki Mieszkaniowej. Zdjęcia zostaną przesłane do Zarządu firmy, Sanepidu i Straży Miejskiej. Mieszkańcy liczą na to, że zainterweniują w końcu inni radni, inspektor nadzoru budowlanego i służby mundurowe.
Poniżej galeria zdjęć klatki schodowej przy Lompy 5!
Materiał przygotowała: Iwona Chajto
