W Mysłowicach nie chcą jabłek dla dzieci ZA DARMO???
05 września 2014
W tym roku wyjątkowo dużo konferencji poświęconych jest tematyce polskich rocznic. 25 lat przemian - 15 lat w NATO - 10 lat w Unii. Wiele się już zmieniło. Bardzo dużo jest jednak jeszcze do zrobienia. Na przykład w temacie JABŁEK z EMBARGA , a także w zakresie otwarcia się instytucji samorządowych na organizacje pozarządowe, ale także w drugą stronę- NGO w kierunku budżetówki.
Właśnie w tym celu w środę 3 września br. organizowałam w Urzędzie Marszałkowskim Komisję ds. Organizacji Pozarządowych, której jestem przewodniczącą.
W spotkaniu wziął udział także Prezes Zarządu Śląskiego Banku Żywności, Pan Jan Szczęśniewski, który poinformował zebrane osoby o akcji „JABŁKA Z EMBARGA”, którą obsługuje BANK ŻYWNOŚCI.
I w tym temacie mnie zaskoczył. Okazuje się bowiem, że niektóre miasta zupełnie nie są zainteresowane odbieraniem jabłek dla swoich mieszkańców, a mogą je dostać ZA DARMO!
Przed nami wysyp jabłek. Śląski Bank Żywności ma do rozdysponowania od 40 ton na tydzień. Nie chodzi wyłącznie o jabłka. Do odbioru są różne warzywa i owoce z „embarga”. W całym województwie tylko 20 miejscowości zgłosiło zainteresowanie. Mysłowic wśród nich nie było...
Zadaję zatem pytanie- w Mysłowicach nie chcą jabłek, czy nie wiedzą, że mogą je otrzymać? Jak się okazuje Śląski Bank Żywności poinformował wszystkie miasta w województwie. Można więc wnioskować, że w Mysłowicach jabłkami zainteresowani nie są, a zbliża się ich wysyp…
Nie będę się rozpisywać na temat korzyści spożywania przez dzieciaki warzyw i owoców, których często w domu nie mają, bo ledwo starcza na chleb...
Zadaję jednak drugie pytanie- co jeszcze omija mieszkańców? Po cichu. Bez świadomości…
Katarzyna Zapart