Radny Zazakowny o budżecie miasta na 2009 rok

08 stycznia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Podczas grudniowej sesji Rady Miasta przyjęto budżet na 2009 rok. Warto więc zastanowić się, jaki jest? Czy obietnice złozone mieszkancom są realne i czy kasa miasta podoła zamierzeniom rajców miejskich? A może czeka nas finansowa katastrofa...

 Podczas grudniowej sesji Rady Miasta przyjęto budżet na 2009 rok. Warto więc zastanowić się, jaki jest? Czy obietnice złozone mieszkancom są realne i czy kasa miasta podoła zamierzeniom rajców miejskich? A może czeka nas finansowa katastrofa...Przeważnie ocena jest uzależniona od poglądów na działalność osoby, która go przygotowuje, czyli prezydenta, jako budżet trudny, ale perspektywiczny, lub budżet, w którym z ledwością załatano finansowe dziury.Wiele osób mnie pyta, czy coś w Mysłowicach będzie się działo w przyszłym roku i latach następnych? Czytając budżet na rok 2009 i patrząc tylko na stronę wydatków tempo rozwoju naszego miasta nie będzie niższe niż w roku bieżącym. Plan zamierzeń jest imponujący, ale zapisać jest łatwiej niż zrealizować, niestety. Dużo gorzej sytuacja wygląda, kiedy spojrzy się na planowane na 2009 rok wpływy do miejskiej kasy. Założone dochody ze sprzedaży, można twierdzić, są mocno naciągane, ale m.in. dzięki takiemu zabiegowi udało się prezydentowi w ogóle budżet zbilansować. Do tego może dojść pogarszająca się sytuacja na rynku pracy – więcej bezrobotnych mysłowiczan, to mniejsze wpływy z tytułu podatków od osób fizycznych (pozycja ta stanowi dosyć ważny dochód miasta), a także zwiększone miejskie wydatki – zwiększona liczba osób korzystających z pomocy społecznej, dodatków mieszkaniowych, itp. Mając powyższe na uwadze można z pewnością stwierdzić, że budżet miasta w 2009 roku się "rozjedzie" i mogą nastąpić kłopoty... założone wpływy faktycznie okażą się mniejsze, a wydatki związane z bieżącym funkcjonowaniem Mysłowic większe.Mającą powstać dziurę prezydent będzie musiał jakoś załatać tzn. przedstawić do zatwierdzenia Radzie Miasta taką propozycję zmian w budżecie już uchwalonym, która przywracałaby jego równowagę, czyli trzeba będzie zmniejszyć planowane wpływy, a tym samym obciąć wydatki. A jak wiadomo, najłatwiej tnie się wydatki inwestycyjne, bo dużo prościej nie zrobić chodnika, wyremontować drogi, nie wybudować jakiegoś boiska, a może nawet zrezygnować ze słynnego już basenu, niż zrezygnować z pieniędzy np. na administrację. Bo powiedzmy szczerze, o wiele trudniej jest przyjrzeć się wydatkom stałym miasta i tak próbować je zmienić, aby w efekcie przyniosły oszczędności, przejrzeć konieczność utrzymywania niektórych instytucji, zakresy ich działania, konieczność ponoszenia określonych wydatków, itp.Najbardziej niepokojącym jest jednak fakt, iż po rezygnacji ze wszystkich zadań inwestycyjnych budżet dopiero staje się realny. A to może oznaczać, że jeżeli nie stanie się coś niezwykłego, a nic na to nie wskazuje, prezydent w ciągu roku będzie proponował rezygnację z kolejnych zadań, o które wnioskowali radni. Już kilkanaście zadań zostało przełożone "na później", a ściślej mówiąc na "święte nigdy". Rada co prawda może się upierać przy konieczności realizacji wszystkich zadań, ale patrząc na realia, to tak jakby człowiek o niskich dochodach miał plan zakupu mercedesa i za żadne skarby nie chciał od niego odstąpić. Rzeczywistość i tak zweryfikuje plany.Miasto zostało rozpędzone co nieco środkami ze sprzedaży gruntów w Brzezince. Połatano kilka dziur budżetowych, wykonano parę inwestycji, jednak ta sprzedaż była jednorazowa i niepowtarzalna. Jeżeli tak jest, że budżet ledwo domyka się nawet przy wycięciu wszystkich zadań inwestycyjnych, to nie pozostaje nic innego jak prędzej, czy później przyjrzeć się wydatkom nie będącym inwestycjami. W końcu trzeba będzie popatrzeć, na co Mysłowice stać, jakimi realnie siłami i kosztami realizować zadania miasta - powiatu. I po takim przeglądzie muszą pozostać środki na rozwój, na inwestycje, na zaspakajanie potrzeb w zakresie gospodarki komunalnej, ulic, chodników, mieszkań, itp. czyli niedogodności, które najbardziej bolą mieszkańców. Inaczej będą składane obietnice, które w dużej mierze nie zostaną zrealizowane.Antoni Zazakowny

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice