Przez polityczne wojenki Prawo i Sprawiedliwość traci Mysłowice

13 lipca 2020

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Druga tura wyborów prezydenckich w Mysłowicach, to pierwsze od lat przegrane wybory Prawa i Sprawiedliwości w Mysłowicach. Co stoi za tą znaczącą porażką. Czy struktury krajowe i wojewódzkie wyciągną wnioski? 

Pięć lat temu Andrzej Duda pokonał w Mysłowicach Bronisława Komorowskiego stosunkiem 50,57% do 49,43%. W wyborach do Parlamentu Europejskiego partia Jarosława Kaczyńskiego ograła Koalicję Obywatelską stosunkiem 43 do 40 procent. W wyborach do Sejmu w 2019 PiS z lokomotywą wyborczą - premierem Mateuszem Morawieckim rozgromiło KO 43 do 33 procent. W tym roku niespodzianka. Prawo i Sprawiedliwość przegrywa. Mysłowiczanie zdecydowali, że prezydentem kraju powinien zostać Rafał Trzaskowski. To spore zaskoczenie. Kandydat KO zdobył 50,38% zaś Andrzej Duda 49,62%. Skąd ta zmiana? Dlaczego PiS stracił Mysłowice? 

Niezgoda rujnuje. Mysłowicki PiS jest organizacją wewnętrznie skłóconą. Szefem lokalnych struktur jest ideowy radny Mariusz Wielkopolan, zaś szefem klubu radnych i przewodniczącym Rady Miasta jest Tomasz Papaj. Nie od dziś wiadomo, że panowie nie przepadają za sobą. Tomasz Papaj wcześniej był w strukturach Mysłowickiego Porozumienia Samorządowego - organizacji, która wprost popierała Platformę Obywatelską. Papaj w poprzedniej kadencji doradzał Edwardowi Lasokowi, który z kolei wspierał Bronisława Komorowskiego. 

Niezdrowe POPiSy. Tomasz Papaj zawarł w Radzie Miasta nieformalną koalicję z... Koalicją Obywatelską. Radny PiS ręka w rękę z działaczami KO głosował budżet i wiele uchwał uderzających w prezydenta Mysłowic. To Papaj stoi też za polityczną wojenką w Mysłowicach. Na każdym kroku zwalcza obecne władze Mysłowic. To ostatnie może dziwić, bo polityczni mocodawcy Papaja, prezydent Duda i premier Morawiecki nie tylko odwiedzają Mysłowice, ale chętnie spotykają się z władzami miasta. Miasto dzięki rządowemu wsparciu tylko w dwa lata pozyskało 20 milionów na drogi lokalne. 

Tomasz Papaj za utratę mysłowickich fruktów jest w stanie zostawić po sobie spaloną ziemię. Skutki odbijają się nie tylko na rozwoju miasta ale również na wynikach partii. PiS po raz pierwszy od wielu lat straciło mysłowicki przyczółek. Do następnych wyborów pozostało trzy lata. Czy partia wyciągnie wnioski?

 

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice