Pierwsza operacja w nowym bloku operacyjnym Szpitala nr 2 zostanie wykonana już w styczniu przyszłego roku

23 grudnia 2008

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Komfortu pracy nie da się porównać - cieszą się pracownicy Szpitala nr 2 im. Tadeusza Boczonia. Pod koniec ubiegłego tygodnia uroczyście otwarto budowany przez kilka lat blok operacyjny. Inwestycję udało się skończyć równo 12 miesięcy później niż planowano.

Komfortu pracy nie da się porównać - cieszą się pracownicy Szpitala nr 2 im. Tadeusza Boczonia. Pod koniec ubiegłego tygodnia uroczyście otwarto budowany przez kilka lat blok operacyjny. Inwestycję udało się skończyć równo 12 miesięcy później niż planowano.Nowy blok z grubsza to dwie sale operacyjne, pomieszczenie do przygotowania pacjenta przez zabiegiem i sala wybudzeń. To również kilkadziesiąt metrów korytarzy, dzięki którym oddzielono drogę pacjentów jadących na salę i wracających z niej.Jedna sala ma służyć przebywającym na oddziale chirurgii ogólnej, druga pacjentom ortopedii. Pomieszczenia gruntownie wyremontowano - skuto tynki, wyrzucono położone kilkanaście lat temu kafelki. Podłogi wyściełano nowoczesnymi, odpornymi na ścieranie (częste mycie) wykładzinami.Do sal wstawiono nowe stoły operacyjne - jeden włoski, drugi polskiej produkcji. Każdy kosztował ponad 200 tys. zł. Mocniejsze i wygodniejsze w eksploatacji jest również oświetlenie. By przesunąć jedną z dwóch zawieszonych nad stołami operacyjnymi lamp, nie trzeba już siły Goliata.Równie łatwo - głównie ze względu na elektroniczne zamki i mechanizmy przesuwające - otworzyć wiodące do poszczególnych sal drzwi. Jedną z bardziej wartościowych zdobyczy szpitala jest ustawiony w sali wybudzeń respirator. W oddzielnych pomieszczeniach do zabiegu pacjentów będzie przygotowywał anestezjolog.Blok operacyjny jest klimatyzowany. To dobra wiadomość dla operujących na nim lekarzy i pomagających im pielęgniarek. Pracę przed remontem chirurdzy wspominają prawie jak koszmar. - W upały nie dało się operować. Proszę sobie wyobrazić komfort pracy ortopedów, którzy ze względu na pracę w promieniach rentgenowskich, musieli zakładać również ołowiane fartuchy - podkreśla Krzysztof Gorbacz, chirurg koordynujący pracę nowego bloku.Podobnie uważają zatrudnione na bloku jako pielęgniarki-instrumentariuszki. - Przede wszystkim jest więcej miejsca. Warunki są europejskie - dodają Marzena Żygo i Izabela Ławicka.Budowa bloku i jego wyposażenie kosztowało 7,5 mln zł. Milion został wydany na nowe sprzęty. Prace budowlane toczyły się również na całym oddziale chirurgii ogólnej. Dzisiaj te pomieszczenia mają świeże kolory, nowe przesuwane drzwi. Jedna z sal, to wymogi Narodowego Funduszu Zdrowia, została wyposażona w osobną łazienkę.Prace rozpoczęły się dwa lata temu. Miały się skończyć "na Mikołaja" 2007 roku. Niestety przesunęły się o kilka miesięcy.Nowe sale operacyjne mają służyć dwóm oddziałom - chirurgii ogólnej i ortopedii. Rocznie wykonuje się na nich prawie tysiąc operacji, czyli średnio po półtora zabiegu na każdej z sali. O kilkadziesiąt zabiegów więcej wykonują chirurdzy ogólni. Jednak lekarze mają nadzieję, że liczbę operacji uda się zwiększyć do blisko 1,5 tys. rocznie - po ponad 700 na każdy oddział.Zdaniem dyrektora Szpitala nr 2 Piotra Drendy, blok mógłby więc być również, jak się to określa w księgowości, "źródłem dodatkowych przychodów". - Są zainteresowani wynajmowaniem sal na zabiegi - mówi Drenda.Pierwsze operacje zostaną wykonane po Nowym Roku. Trzeba jeszcze uzupełnić wyposażenie i postarać się o ostateczne odbiory służb sanitarnych.Mimo nowego bloku operacyjnego, szpitalne pomieszczenia przy ul. Bytomskiej 41 wymagają kolejnych remontów.- Substancja tego budynku poza murami, które mają sto lat i trzymają się bardzo dzielnie wymaga modernizacji. Wszystko ulega zużyciu, a po drugie trzeba będzie dostosować go do unijnych norm - potwierdza Piotr Drenda.Magiczną datą dla wszystkich polskich lecznic jest 2012 rok.Do tego czasu w "dwójce" trzeba będzie wybudować między innymi nową izbę przyjęć. Według wstępnych założeń, planuje się, że stanie ona pomiędzy szpitalnymi budynkami od strony ul. Towarowej.Krzysztof P. Bąk  -  POLSKA Dziennik Zachodni

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice