Październikowe obrady, czyli kłótnie i kolejne kłopoty!

01 listopada 2019

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Październikowe posiedzenie Rady Miasta Mysłowice rozpoczęło się od sprawozdania finansowego pozyskanych i rozliczonych środków zewnętrznych w latach 2015 - 2019. Materiał referował kierownik zespołu funduszy pomocowych w wydziale zamówień publicznych Urzędu Miasta.

Nie jest tajemnicą, że w poprzednich latach Mysłowice nie radziły sobie z pozyskiwaniem unijnych oraz ministerialnych dotacji, przez co dzisiaj jesteśmy na szarym końcu ogólnopolskiego rankingu.

Na szczęście obecny rok zakończył się bardzo pozytywnymi informacjami i wynikami, związanymi z pozyskiwaniem środków zewnętrznych oraz ich realizacją. Tylko w tym roku pozyskaliśmy niemal 6 milionów złotych z Metropolii, 13 milionów na przebudowę dwóch ulic Laryska i Kolejowa, wykonane zostały termomodernizacje dwóch przedszkoli i jednej szkoły, powstała oczekiwana od lat strefa pamięci powstańczej, otrzymaliśmy dofinansowanie do remontu mieszkań komunalnych w kwocie niemal 1 miliona złotych. To wszystko tylko w tym roku!

W kolejnym punkcie obrad, dyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego pani Ewa Zając przedstawiła sukcesy edukacyjne swojej młodzieży oraz podsumowała realizację projektów realizowanych przez placówkę. Pani dyrektor i jej współpracownicy pozyskali dla szkoły kilka milionów złotych.

Pani Hanna Tabor ze Szkoły Podstawowej nr 1 podsumowała projekt „Wysokie kompetencje w mysłowickich szkołach” o wartości niemal 3 mln złotych.

Monika Marek ze Szkoły Podstawowej nr 15 podsumowała międzynarodowy projekt „Xenophobia”, który realizowany był w języku angielskim. Wartość zadania wyniosła 26,5 tysiąca euro.

- Wspomniane projekty potwierdzają tezę, że mysłowickie placówki oświatowe są znakomicie zorganizowane i otwarte na realizowanie działań edukacyjnych, nawet tych o międzynarodowym zasięgu. W organizację przedsięwzięć zaangażowane były setki uczniów i pedagogów. Jestem dumny, że mogę pracować z tak kreatywnymi i pracowitymi pracownikami oświaty - podsumował Prezydent Miasta Dariusz Wójtowicz.

Na wniosek grupy radnych, boczna ulica PCK, tak zwana „przetnica”, przyjęła nową nazwę - Bażantów.

Radni podjęli decyzję o sprzedaży nieruchomości zabudowanej, położonej przy ulicy Stadionowej 2 w Mysłowicach. Jest to budynek byłej Szkoły Podstawowej nr 7, stojący od dwóch lat jako pustostan. Czy znajdzie się chętny? Dowiemy się w najbliższych miesiącach.

Radni podczas obrad mieli nadać nazwę skwerowi przy Placu Wolności - „Skwer im. Kardynała Hlonda”. Po długiej i burzliwej dyskusji, wycofano projekt uchwały z porządku obrad.

Określono wysokość stawek podatku od środków transportowych na 2020 rok, zostawiając ich wartość na tym samym poziomie jak obecnie. Określono również wysokość stawek od nieruchomości na 2020 rok, gdzie przyjęto niewielki wzrost, o stopień inflacji.

Przyjęto regulamin dostarczania wody i odprowadzenia ścieków na terenie miasta Mysłowice.

Radni odrzucając autopoprawkę do druku nr 15 spowodowali, że zagrożona została inwestycja pod nazwą „Przebudowa ulicy Laryskiej”. Wniosek o odrzucenie dokumentu złożył przewodniczący Rady Miasta Tomasz Papaj, a poparła go większość radnych. Dofinansowanie ze środków zewnętrznych do remontu ulicy Laryskiej wynosi około 7,6 mln złotych, a przekazał je Prezydentowi Mysłowic pan Wojewoda Śląski.
Odrzucenie dokumentu to również kolejne finansowe kłopoty MPWiK. Wstrzymanie restrukturyzacji długu wodociągów to kolejna zagrywka radnych, którzy chcą „dołożyć” nowemu prezydentowi. Za polityczne wojenki i wniosek radnego Papaja pewnie zapłacą mieszkańcy. W cenie wody i ścieków.

Radni podjęli decyzję, że rozpoczną się konsultacje społeczne, aby w przyszłej kadencji samorządu powołać do życia Radę Dzielnicy Słupna. O tym czy powstanie nowa jednostka organizacyjna, dowiemy się niebawem.

Przedstawiciel Rady Dzielnicy Wesoła zwrócił się do Rady Miasta o zwiększenie nadzoru nad inwestycją, prowadzoną pod nazwą „Przebudowa ulicy 3-go Maja”. W imieniu mieszkańców zwrócił uwagę na zauważone usterki.

Atmosfera podczas posiedzenia była napięta. Widać coraz większą niechęć przewodniczącego rady miejskiej Tomasza Papaja wobec prezydenta Dariusza Wójtowicza, a nawet wobec kierownictwa urzędu. Widać również silny rozłam w klubie PiS, wynik jednego z głosowań potwierdził kuluarowe plotki. Przedstawiciele poprzedniej władzy, czyli kojarzeni z kredytami i inwestycyjną nieudolnością radni Porozumienia Samorządowego Mysłowice (Łukaszek i Biolik), są coraz bardziej niegrzeczni wobec prezydenta. Ich chamskie docinki i niestosowne komentarze nie napawają optymizmem, jeżeli chodzi o współpracę przy ratowaniu naszego miasta przed finansową katastrofą.

Na koniec obrad wspomniani radni Grzegorz Łukaszek i Krzysztof Biolik próbowali winy poprzedniej władzy wrzucić do „gabinetu” prezydenta Dariusza Wójtowicza. Ich pytania i komentarze nie przyniosły  jednak oczekiwanego efektu. Intryga nie powiodła się, prezydent Wójtowicz przypomniał kto spartolił projekty największych inwestycji w mieście, kto ślepo wspierał poprzednią władzę i kto odpowiada za obecne kłopoty Mysłowic. Łukaszek z Biolikiem opuszczali salę obrad ze zwieszonymi głowami. 

Niebawem kolejna sesja rady miasta, ma być zwołana w trybie nadzwyczajnym. Główne tematy to ratowanie inwestycji drogowej pod nazwą „Przebudowa ulicy Laryskiej” i restrukturyzacja długów MPWiK. Zapowiada się interesujący listopad!

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice