Papaj paraliżuje miasto

10 czerwca 2021

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Tego w historii mysłowickiego samorządu jeszcze nie było. Przewodniczący Tomasz Papaj po raz drugi przerwał obrady Rady Miasta. Nieudolność Papaja to jedno, ale szkodzenie miastu poprzez takie decyzje będzie miało poważne konsekwencje.

Przerwanie obrad skutkuje wstrzymaniem remontów szkół, kamienic i chodników. Środków na zakupy sprzętu nie otrzyma miejski szpital. W tym roku możemy zapomnieć też o budowie miejskiego schroniska dla zwierząt. 

Jak daleko może zaprowadzić ludzka nienawiść? Może na przykład na skraj politycznej głupoty, a potem można zrobić jeszcze jeden krok i sprowadzić na miasto poważne kłopoty. Od 27 maja trwa w naszym mieście sesja Rady Miasta. Sesja, którą prowadzi Tomasz Papaj - przegrany w wyborach prezydenckich, pozbawiony dostępu do miejskich fruktów, dawny przyjaciel Edwarda Lasok z jednego ugrupowania.

Papaj stracił w mieście sporo, dziś próbuje się odgrywać. Gra nieczysto. Kosztem mieszkańców. W środę po raz drugi przerwał obrady Rady Miasta. Złożony przez niego wniosek, skutkuje paraliżem wielu kluczowych inwestycji, które nie mogą się rozpocząć bez zgody Rady Miasta. Jeśli nie zrealizuje ich w tym roku, to pozyskane na nie pieniądze trzeba będzie oddać. Nie da się logicznie wytłumaczyć postępowania Papaja. Zobaczcie jakie inwestycje są zagrożone:

Kolejna przerwa w obradach skutkuje wstrzymaniem prac przy kompleksowym remoncie kamienicy przy ulicy Strażackiej 2. Mieszkańcy już tej zimy mieli cieszyć się centralnym ogrzewaniem. Zamiast tego muszą znów planować zakup opału na zimę. A miało być ekologicznie. Wstrzymanie pracy przy Strażackiej skutkuje przerwą w budowie ścieżki rowerowej przy tej ulicy. Sztandarowy projekt Bike&Ride stanął pod znakiem zapytania. O dach nad głową muszą martwić się również mieszkańcy ulicy Bytomskiej. Brak decyzji rady i przerwa w obradach zaproponowana przez Papaja to opóźnienia remontów przy Bytomskiej 27 i 29. 

Mocno zagrożone są obchody III rocznicy powstania śląskiego. Do miasta, na odsłonięcie tablicy w I LO mieli przyjechać oficjele z całego kraju. Przez wniosek Papaja nie ma pieniędzy na remont miejsca pamięci w szkole.

Przerwa w obradach to również brak środków na termomodernizację budynku przedszkoli nr 13, 20 i przedszkola integracyjnego na Słupnej. Budynek Miejskiego Ośrodka Kultury obłożony jest szkodliwym eternitem. Podczas tej sesji, radni mieli wprowadzić do budżetu pozyskane już przez prezydenta środki na remont placówki. Remontu póki co nie będzie. 

Nie będzie też remontów chodników przy Pocztowej, Kazimierza Wielkiego, Hlonda i Stokrotek. Dzieci z Domu Dziecka przy Żeromskiego nie dostaną nowego pieca na zimę. Szpital miejski miał otrzymać środki na zakup sprzętu medycznego,  a szkoły podstawowe nr 2 i nr 3 środki na programy edukacyjne.

Wszystko zostało wstrzymane, choć na wszystkie inwestycje są zabezpieczone środki. Radni muszą je jednak ormalnie wprowadzić do budżetu. Kolejna przerwa w obradach paraliżuje miasto. Już wiadomo, że w tym roku nie powstanie schronisko dla zwierząt. Decyzje w sprawie wprowadzenia środków trzeba było podjąć do środy 9. czerwca. Terminy procedowania inwestycji przepadły. 

Wniosek Tomasza Papaja o kolejną przerwę maluje bardzo smutny obraz mysłowickiego samorządu. Dobrze znany mieszkańcom z poprzedniej kadencji - nieudolnego, pozbawionego perspektyw miasta. Radny przed objęciem stanowiska ślubuje, że obowiązki radnego będzie sprawować godnie, rzetelnie i uczciwie, mając na względzie dobro mojej gminy i jej mieszkańców... Co z tego zostało panie Papaj. 

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice