OFF Festival - oświadczenie

23 lutego 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Osobiście jestem zdumiony tym, że moja prośba o przedstawienie dokumentów finansowych i rozliczenia OFF Festivalu za ubiegły rok oraz czasowe wstrzymanie części dotacji na tegoroczną edycję imprezy przez całą mysłowicką Radę Miasta, wywołała tak spontaniczną dyskusję w mediach. Przy okazji pojawiły się obelżywe i kłamliwe komentarze, z których ma wynikać, że radni nie chcą OFF Festivalu w Mysłowicach

Osobiście jestem zdumiony tym, że moja prośba o przedstawienie dokumentów finansowych i rozliczenia OFF Festivalu za ubiegły rok oraz czasowe wstrzymanie części dotacji na tegoroczną edycję imprezy przez całą mysłowicką Radę Miasta, wywołała tak spontaniczną dyskusję w mediach. Przy okazji pojawiły się obelżywe i kłamliwe komentarze, z których ma wynikać, że radni nie chcą OFF Festivalu w Mysłowicach.     Jednocześnie pragnę zwrócić uwagę na fakt, że jako radny zobligowany jestem dbać o przejrzystość przy wydawaniu pieniędzy publicznych oraz ich rozliczania do czego zobowiązuje mnie ustawa. W tym miejscu przypomnę, że miasto Mysłowice było współorganizatorem Festiwalu, ponoszącym dość wysokie koszty i te w pierwszej kolejności chciałbym poznać.    Otóż po raz kolejny przypominam, że Rada Miasta Mysłowice od wielu miesięcy czeka na dokumenty finansowe przedstawiające pełną informację o finansowaniu OFF Festivalu przez Urząd Miasta Mysłowice oraz jednostki podległe Urzędowi, biorące udział w przygotowaniu tej wielkiej imprezy. Mimo wielu dyskusji na ten temat oraz próśb w tym zakresie, podczas obrad Rady Miasta i posiedzeń komisji, radni miejscy - odpowiedzialni za finanse naszego miasta, do dzisiejszego dnia nie otrzymali pisemnego rozliczenia.     Dziwi mnie fakt, że po wniosku Rady Miasta Mysłowice dotknięci poczuli się organizatorzy OFF Festivalu na czele z Arturem Rojkiem. Wniosek był skierowany głównie do instytucji miejskich, które łożyły pośrednio i bezpośrednio środki finansowe na organizację tego wydarzenia.    Krzywdzące dla mnie oraz reszty radnych jest to, że próbuje się oczerniać w mediach całą Radę Miasta, jakoby była przeciwna organizacji tej wspaniałej imprezy w Mysłowicach. Chcę wyraźnie podkreślić, że żaden z mysłowickich samorządowców nie wniósł o zaprzestanie finansowania tej imprezy.    Funkcję radnego piastuję już trzecią kadencję i pamiętam jakie były początki OFF Festivalu. O pieniądze na pierwszą edycję trzeba było wręcz walczyć na sali obrad, ponieważ większość radnych poprzedniej kadencji nie chciało przekazać środków budżetowych na tą imprezę. W tamtym czasie byłem jednym z tych, którzy robili bardzo wiele, aby pieniądze na tę znakomitą imprezę znalazły się w budżecie miasta. I dziś, robienie ze mnie osoby sprzeciwiającej się organizowaniu OFF Festivalu w Mysłowicach jest krzywdzące i niesprawiedliwe. Przypomnę także, że jestem radnym, który osobiście brał udział w nadaniu zespołowi Myslovitz i obecnemu dyrektorowi festiwalu – Arturowi Rojkowi, tytułu: Zasłużony dla Miasta Mysłowice.     W najbliższy czwartek, 26 lutego 2009r. odbędzie się kolejne posiedzenie Rady Miasta i liczę na to, że wtedy radni otrzymają w końcu pełne rozliczenie finansowe OFF Festivalu, i że nie będą to tylko dokumenty z Wydziału Promocji Miasta, ale także innych instytucji miejskich, które łożyły pośrednio i bezpośrednio pieniądze na tą imprezę.     Liczę także, że ukaże się informacja na temat zysków z imprezy, między innymi ze sprzedaży biletów. Takie działanie spowoduje, że atmosfera wokół tej wielkiej i jakże potrzebnej nam imprezy ulegnie polepszeniu, a co za tym idzie, także zaprzestaną być prowadzone niepotrzebne dyskusje w tym temacie.    Na koniec pragnę wyrazić ubolewanie, że ta cała medialna dyskusja dotknęła po części organizatorów OFF-a, a szczególnie wielu wolontariuszy pracujących za wejściówkę na Festiwal.Dariusz Wójtowiczradny miejski, przewodniczący KomisjiSamorządności i Przestrzegania Prawa

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice