Nowy kąt dla kota i psa

10 lipca 2009

Redakcja

Kategoria:

Wydarzenia

W wakacje schroniska dla bezdomnych zwierząt pękają w szwach. W Mysłowicach funkcjonuje tylko jeden azyl. Miasto planuje wybudowanie nowego, ale najwcześniej za rok. Tymczasem właściciele głowią się, co zrobić z czworonogiem podczas ich wyjazdu na letni wypoczynek. Brak wyobraźni może zakończyć się wzrostem liczby porzuconych psów w mieście. Warto pamiętać, że alternatywą jest wynajęcie na czas urlopu opiekuna. Ceny zaczynają się już od 10 zł za dobę. - Nie przyjmujemy zwierząt na przechowanie na okres wakacji. Kiedy ktoś przychodzi czy dzwoni w tej sprawie polecamy mu hotele, które się tym zajmują. W schronisku na jest 229 psów i 14 kotów. Już teraz jesteśmy trochę przepełnieni i nie przyjmujemy psów od osób prywatnych. Bierzemy tylko te, które przywożą nam gminy, z którymi mamy podpisane umowy - tłumaczy Anna Giera, dyrektor azylu w Mysłowicach.Jak na razie pracownicy tutejszego schroniska nie odczuwają wakacyjnego przeładowania, ale w pamięci ciągle jeszcze mają ubiegłoroczny lipiec i wrzesień, kiedy to ledwo udało im się pomieścić wszystkie psiaki, jakie wówczas systematycznie dowożono. Podobnie może być i tym razem, bo mieszkańcy latem więcej czasu spędzają na spacerach i częściej niż zimą dostrzegają wałęsające się po osiedlach czworonogi. - Jest ich coraz więcej. Nie dalej jak wczoraj, widziałem grupkę czterech bezpańskich psów błąkających się po dzielnicy - opowiada pan Jan, jeden z mieszkańców Brzezinki. Zdaniem dyrektorki tutejszego schroniska, sytuację znacznie poprawiłoby rozbudowanie azylu już istniejącego. - Teren wokół schroniska należy do miasta. Już raz wnioskowaliśmy o jego dzierżawę, ale gmina się nie zgodziła. A szkoda, bo wyszłoby to ją na pewno taniej niż budowa nowego - mówi. Miasto jednak woli wydać na ten cel więcej pieniędzy i postawić nowy obiekt od podstaw. - Schronisko powstanie przy ul. Świerczyny w dzielnicy Piasek, za skrzyżowaniem z ul. Obrzeżną Północną, przy granicy z Katowicami. Ma pomieścić 300 psów i 50 kotów. Znajdzie się w nim także 15 miejsc hotelowych - zapowiada rzeczniczka magistratu, Katarzyna Szymańska. Na przygotowanie projektu azylu zabezpieczono w tegorocznym budżecie 67 tys. zł. Kiedy rozpocznie się jego budowa, okaże się pod koniec tego roku. Wtedy to ułożony zostanie projekt przyszłorocznej uchwały budżetowej. Giera pamięta, że o nowym schronisku miasto wspominało w latach ubiegłych już nie raz i nie wierzy do końca w jego szybkie powstanie. Obawia się też, że wraz z ewentualnym powołaniem go do życia, urząd podejmie decyzję o likwidacji już istniejącego. Nim jednak do tego dojdzie mysłowicki, azyl Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami musi uporać się z coraz to większą liczbą bezpańskich psiaków na ulicach. Część z nich traci dom nad głową, bo właściciel wyjeżdżający na urlop ma gdzie zostawić psa na przechowanie. Tymczasem, jak sprawdziliśmy dziesiątki osób w regionie są gotowe zaopiekować się zwierzęciem pod nieobecność opiekunów. Istnieją specjalistyczne strony internetowe. Jedną z nich jest www.petsitter.pl założona przez behawiorystę Andrzeja Kłosińskiego z Krakowa. To typowa skrzynka kontaktowa. Wystarczy wpisać jakie zwierzę chcemy oddać pod opiekę, z jakiego województwa i miejscowości. W odpowiedzi pojawią się adresy i telefony osób chętnych do przyjęcia zwierzaka podczas urlopu właścicieli. Zarówno zarejestrowanie się w portalu jak i skorzystanie z jego oferty jest bezpłatne. Bardziej zamożni właściciele czworonogów mogą skorzystać z hoteli dla swoich pupili. Namiary na nie znajdziemy na stronie Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami www.toz.pl. Źródło: Monika Chruścińska - POLSKA Dziennik Zachodni