Nowa nekropolia

20 grudnia 2008

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Nowy cmentarz w naszym mieście powstanie na Ćmo-ku . Badania geologiczne wskazanego terenu wypadły pozytywnie i pora wziąć się za sporządzanie projektu technicznego. Finansowana z budżetu miasta inwestycja ma ruszyć w przyszłym roku.

Nowy cmentarz w naszym mieście powstanie na Ćmo-ku . Badania geologiczne wskazanego terenu wypadły pozytywnie i pora wziąć się za sporządzanie projektu technicznego. Finansowana z budżetu miasta inwestycja ma ruszyć w przyszłym roku.Kiedy dokładnie? Jeszcze nie wiadomo. - Mam nadzieję, że w marcu będziemy mieli projekt - mówi prezydent Mysłowic Grzegorz Osyra.Komunalny cmentarz stanie pomiędzy ulicami Obrzeżną Zachodnią a Stadionową. To dobra lokalizacja. Będzie tam łatwo dojechać głównie dzięki Obrzeżnej, która pełni funkcję miejskiej obwodnicy. Ulica biegnie od Bończyka aż po Morgi. Na nekropolię mogliby łatwo dojechać więc praktycznie mieszkańcy całego miasta.Jak poinformował prezydent, przeprowadzone w tym miejscu badania hydrologiczno-geologiczne wypadły pomyślnie. Wcześniej obawiano się między innymi wód gruntowych, które podmywając cmentarz, mogłyby przenosić do położonych niżej wodnych ciągów ludzkie szczątki.Jeszcze nie wiadomo, ile ta inwestycja będzie kosztować. W tegorocznym budżecie na ten cel zabezpieczono 2 mln zł. Urzędnicy powinni więc liczyć się przynajmniej z takim wydatkiem. Ale jak mówi prezydent, komunalnego cmentarza wcale nie trzeba budować od razu od początku do końca. - To jest kwestia urządzenia cmentarza - tłumaczy Grzegorz Osyra. - Przede wszystkim trzeba odwodnić, zrobić alejki, zbudować dom pogrzebowy. Elementarne rzeczy to doprowadzenie wody i innych mediów. W pierwszej kolejności trzeba zrobić wycinkę drzew, którą potem można sukcesywnie kontynuować.Prawdopodobnie nowy cmentarz będzie wyposażony również w spalarnię zwłok. Taką jaka od kilku lat z powodzeniem funkcjonuje w Rudzie Śląskiej. Z doświadczeń pracowników takich zakładów wynika, że z roku na rok, co raz więcej ludzi decyduje się na kremację.Oprócz stworzonych 20 lat temu planów, które trzeba dostosować do obowiązujących obecnie norm, do wybudowania cmentarza przy Obrzeżnej trzeba również decyzji odpowiedniego ministra na wyłączenie tego terenu z produkcji leśnej. A taki dokument dla tego skrawka ziemi od wielu lat leży w archiwach magistratu.Ciężar utrzymania nekropolii weźmie na swoje barki miasto.- Są różne koncepcje. Być może będzie to przedsięwzięcie realizowane z kilkoma parafiami, które będą dzierżawiły część terenu. Ale generalnie obowiązek utrzymania weźmie na siebie miasto - tłumaczy Osyra.Idea budowy gminnego cmentarza nie jest nowa. Już w 1989 roku ówczesne władze miasta stworzyły koncepcję i uzyskały pozwolenie na budowę. Później jednak zapomniano o projekcie.Powrót do niego stał się koniecznością, ponieważ powoli zaczyna brakować miejsca na największej mysłowickiej nekropolii przy ul. Mikołowskiej. Ten cmentarz służy bowiem przynajmniej połowie naszego miasta - od Słupnej, poprzez centrum, aż Janów i Bończyk na granicy Mysłowic z Katowicami.Cmentarz przy ul. Mikołowskiej, mimo że nazywany nowym, wcale nowy nie jest. Powstał w 1878 roku. Miejsce wiecznego spoczynku znalazło na nim nie tylko wielu znanych mysłowiczan, ale i żołnierze walczący na frontach I i II wojny światowej.Pierwszy cmentarz w Mysłowicach powstał przy kościele Św. Krzyża. Do czasów wybudowania kościoła Mariackiego był to jedyny cmentarz w mieście. Na początku XVIII wieku mysłowiczanie grzebali zmarłych w Niwce, a nawet przy kaplicy w Klimontowie.Krzysztof P. Bąk  -  POLSKA Dziennik Zachodni

O Autorze

Dariusz Wójtowicz

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice