Mysłowice: Polityczna gra niepełnosprawnymi!

14 czerwca 2019

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

W Mysłowicach dla wielu politycznych cwaniaków osobiste wojenki są ważniejsze niż dobro miasta i pozytywne relacje po między samorządowcami. Idealnym przykładem osoby, która pławi się w lokalnych aferach oraz intrygach jest dyspozycyjna redaktor lokalnej gadzinówki. Jest na tyle bezczelna, że potrafi biegać po sali obrad, namawiać do pyskówek, a nawet robić zdjęcia z ukrycia jak prymitywne paparazzi.

Osobiście uważam, że ciągłe jątrzenie w jaworznickiej Co Tydzień i napuszczanie na siebie radnych to działania godne potępienia. Jednak wikłanie w intrygi osoby niepełnosprawne to podłość oraz kolejne przekroczenie granicy dobrego smaku. W dodatku w kolejną medialną pseudo aferę,  tym razem związaną z powołaniem zespołu do spraw osób niepełnosprawnych z grona rodziców, zaangażowali się ludzie politycznie związani z posłem Królem. To tylko potwierdza, że wybory do sejmu coraz bliżej.

Iwona Chajto

Medialna pseudo afera nakręcana jest przez dyspozycyjną Grażynę Haską z Co Tydzień - mentorkę Wojciech Króla i Patrycję Łuczuk Strońską - jedną z matek, która ze swoim mężem przez lata kręciła się w towarzystwie Króla. Zresztą mąż owej pani to odrzucony przez społeczeństwo kandydat do Rady Miasta Mysłowice z list Króla.

Rodzice dzieci z niepełnosprawnością podczas otwartego spotkania, wybrali ze swojego grona przedstawicieli do miejskiego „zespołu”. Po kilku dniach dwie matki - Patrycja Łuczuk - Strońska i Monika Sarnecka, zgłosiły się do urzędu i zażądały zmiany składu osobowego „zespołu”. Zostały poinformowane, że to rodzice wybrali skład osobowy i tylko oni mogą go zmienić na kolejnym spotkaniu, bo urzędnicy o tym nie decydują. Panie najwyraźniej szukające taniej sensacji udały się do lokalnej gazety i zaczęła się medialna afera!

Specjalizująca się w tanich sensacjach i napuszczaniu na siebie ludzi Grażyna Haska z Co Tydzień poczuła „dziennikarską krew” i rozpoczęło się polowanie na (NIE)winnych ludzi. Warto dodać, że pani Łuczuk - Strońska złożyła pisemną rezygnację z pracy w „zespole”, który jeszcze nie został powołany, a pani Sarnecka na otwartym spotkaniu rodziców, nie zgłosiła chęci udziału w tworzonym „zespole”, ale za to zgłosiła do pracy w nim dwie osoby…. których nie było na sali! Panie żądały również wyrzucenia ze składu osobę, której osobiście nie lubią.

Żałosna komedia trzech tenorek spowodowała, że rodzice dzieci z orzeczeniami o niepełnosprawności nie są w stanie  na spokojnie czytać i słuchać kłamliwych argumentów przedstawianych w medialnych publikacjach dyspozycyjnej redaktor. Jątrzenie w tak ważnej dziedzinie życia jak wsparcie niepełnosprawnych dzieci potrzebny jest spokój i zrozumienie, a nie tania sensacja i polityczne intrygi.

Niebawem zostanie przedstawiony opis zdarzeń wraz z protokołami, po to, aby zwykli ludzie nie dali się kolejny raz nabierać na tanie sensacje o paskudnym politycznym zabarwieniu.

Iwona Chajto

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice