Brudne barwy kampanii: przedwyborczych prowokacji c.d.!

W Mysłowickiej polityce przeżyliśmy niemal wszystko. Były taśmy prawdy, był prezydencki napad na samego siebie i samookaleczenie, był też wypadek prezydenckiej limuzyny tuż przed głosowaniem. Takie cuda zdarzały się podczas poprzednich prezydenckich kampanii wyborczych. Podejrzewam, że ówczesne szwindle miały na celu wzbudzenie litości wśród mieszkańców idących na głosowanie. 

W największej aferze w historii Mysłowic, czyli w sfingowanym napadzie bezpośredni udział brał Marek H., który teraz widywany jest na urzędowych salonach, a przy okazji pełni funkcję prokurenta w MPWiK. Był również na otwarciu biura poselskiego pana Króla, co wywołało niemałą sensację. Zarząd MPWiK w mediach społecznościowych ostro „kibicuje” Królowi, więc powiązania układu towarzyskiego są bardzo przejrzyste. Rzec można, że pan prokurent ma wielkie doświadczenie w działaniach, które są kontynuowane w sieci internetowej.

Obecnie liderem w atakach na konkurencję jest czasopismo Co Tydzień, w którym tylko jeden kandydat przedstawiany jest pozytywnie - to przedstawiciel Platformy Obywatelskiej. W najbliższy czwartek i piątek Haska w swojej gazecie pewnie kolejny raz zaatakuje „sensacyjnymi” informacjami, aby rzutem na taśmę spróbować zdyskredytować najgroźniejszą konkurencję czyli Dariusza Wójtowicza bądź Tomasza Papaja. Robiła to nie jeden raz, więc łatwo przewidzieć jej sposób działania.

Mat. Iwona Chajto