Za dużo remisowali

04 stycznia 2009

Redakcja

Kategoria:

Sport

W tym sezonie po raz pierwszy w IV lidze walczyły dwa mysłowickie zespoły. O ile pozycja Górnika Wesoła z pewnością cieszy, Górnik 09 mocno zawiódł oczekiwania. Przed sezonem nikt w Wesołej otwarcie nie mówił o awansie. Owszem, taka opcja pojawiała się w kuluarowych rozmowach, ale ówczesny trener, Krzysztof Izydor powtarzał, że sukcesem drużyny będzie utrzymanie miejsca w pierwszej piątce. Kiedy zostawiał drużynę, odchodząc do Rozwoju Katowice, zajmowała ona drugie miejsce w tabeli. Po zawirowaniach związanych ze zmianą trenera zespołowi przytrafił się okres słabszej gry, jednak nowy szkoleniowiec, Marek Szymiński zdołał go poukładać.Dzięki temu po 18 kolejkach (dwie rozegrane awansem z rundy wiosennej) zespół spędza przerwę zimową na fotelu wicelidera. Do prowadzącego Zagłębiaka Dąbrowa Górnicza traci dwa punkty. Kto wie, czy Wesoła nie byłaby zdecydowanym liderem, gdyby nie kilka niepotrzebnych remisów, jakie przytrafiło się drużynie. Górnik, podobnie jak Victoria Częstochowa, przegrał na jesieni tylko dwa spotkania. Punkty tracił jednak remisując. Podziałem punktów zakończyło się aż siedem spotkań Wesołej. Gdyby nie remisy, inaczej mogłaby też wyglądać sytuacja jedenastego w tabeli Górnika 09. Kocina nie miała szczęścia do takich rozstrzygnięć, remisując sześć razy, niejednokrotnie pechowo.    Źródło: Marcin Szczepański - POLSKA Dziennik Zachodni