Wspomnienie o Marianie Czardybonie

15 września 2014

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

W dniu 27 sierpnia 2014 r. odszedł od nas Śp. Marian Czardybon, Mistrz Polski w zapasach w stylu klasycznym,  Mysłowiczanin, zawodowo związany z medycyną i szkolnictwem; sportowiec, społecznik.

Urodził się 8 lutego 1945 r., gdy słychać było strzały armatnie wkraczającej Armii Czerwonej i wycofujących się Niemców. Wczesna młodość Mariana przypadała na lata 50-te, okres dotkliwego niedostatku, który przeżył, jak sam mówił „na kozim mleku i przeszywanych ze starej odzieży spodniach”. Bolesnym doświadczeniem dla chłopca była także przedwczesna śmierć matki. Jakimś cudem z takiej biedy wyrósł potężnie zbudowany o nadzwyczajnej sile mężczyzna.

Obdarzony dużą sprawnością fizyczną kilkunastolatek trafił do sportu i zaczął uprawiać zapasy w „Sile  Mysłowice”, której pozostał wierny do końca swej zawodniczej kariery. Lata siedemdziesiąte, stanowiące najwspanialszy okres polskich zapasów, były zarazem okresem największych sukcesów Mariana. W kadrze narodowej wraz m.in z Kwiecińskim, braćmi Lipieniami, Supronem , na ME w 1973 w Helsinkach wywalczył 4-miejsce. Ośmiokrotnie zdobywał tytuł indywidualnego Mistrza Polski w wadze średniej, wielokrotnie uznawany był za najlepiej technicznie walczącego zawodnika, zwyciężał także w wielu prestiżowych turniejach, w kraju i zagranicą. Niestety poważny uraz kręgosłupa(złamanie),którego doznał w walce na zawodach w ZSRR, unicestwił Marianowi udział w Igrzyskach Olimpijskich. Jego widowiskowe walki stanowiły ucztę dla miłośników zapasów, a wykonania niektórych chwytów, np. wywrotki, czy całej gamy posadek i zbić, stały się wzorem dla następnych pokoleń zapaśników.

Uprawiając intensywnie sport nie zapomniał o wykształceniu.  Ukończył katowicką Akademię Wychowania Fizycznego. Zdobyte wykształcenie i doświadczenia sportowej kariery umiejętnie wykorzystał na niwie zawodowej. Był cenionym i lubianym nauczycielem wychowania fizycznego w wielu mysłowickich szkołach . Jego „ciepłe ręce” przynosiły ulgę wielu, którzy korzystali z zabiegów prowadzonej przez niego praktyki rehabilitacyjnej. Jako terapeuta potrafił nawiazywać świetny kontakt z pacjentem, każdego traktował bardzo indywidualnie . Znam wielu ludzi których „postawił” na nogi, są mu wdzięczni do końca życia. Przez 30 lat prowadził zajęcia sportowe z grupką lekarzy na matach „Siły”- wspominam, bo sam brałem w nich udział- potrafił przekazać wiele umiejętności sportowych.

Był Człowiekiem  otwartego serca, miał doskonałe relacje międzyludzkie,był bardzo inteligentny i oczytany w wielu dziedzinach. Szczególnie bliski Marianowi był los zaniedbanych mysłowickich dzieciaków, „chacharów” i tych z Domu Dziecka Caritas,czy ze szkoły specjalnej. To dla nich poświęcał swój czas, energię, a także własne środki finansowe, organizując dziesiątki meczów i turniejów, wierząc, że sport może im pomóc zarówno w dzieciństwie jak i dalszym życiu. Sam ojciec trójki dzieci.

Odszedł od nas Człowiek nieprzeciętny,wybitny sportowiec, nauczyciel, terapeuta,  jeden z tych, którzy czynili nasze życie w Mysłowicach lepszym. Cześć Jego Pamięci!   - Dr Narcyz Wojtowicz.

(Na zdjęciu: Reprezentacja Polski w zapasach w stylu klasycznym w 1973 roku od lewej stoją:Trener Janusz Tracewski,Marek Galiński,Ryszard Swierad,Andrzej Skrzydlewski,Jan Michalik,Czesław Kwieciński,Józef Lipień,MARIAN CZARDYBON,Kazimierz Lipień,Stanisław Krzesiński i Andrzej Supron. Z tą reprezentacją Marian zajął 4 miejsce na Mistrzostwach Europy w Helsinkach 1973r.)

O Autorze

Sandra Jędrzejas

Absolwentka socjologii, pedagogiki i zarządzania. Nieustanna pasjonatka zwierząt. W wolnym czasie nie stroni od dobrej książki. Stałe zatrudnienie nie przeszkadza jej w realizowaniu zadań związanych z portalem, który współtworzy społecznie od 2011 r.

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice