Wspólnie możemy lepiej!

14 lipca 2014

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Mimo, że kobiety stanowią trwałą większość wśród obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, ich udział w składzie organów władzy publicznej jest zdecydowanie mniejszościowy.
Gdy przyjrzymy się z bliska kto stanowi reguły obowiązujące w naszym życiu, śmiało możemy przypuszczać, że nieprędko będzie ono uwzględniało także - babskie priorytety.
Mężczyźni budują stadiony, autostrady i orliki, kobiety chcą także chodników, przedszkoli, żłobków i stref aktywności rodzinnej.

Patrząc na statystyki- w sejmowych ławach, na 460 osób 112 to kobiety. W Radzie Miasta Mysłowice na 23 radnych przypada 5 kobiet. To w obu przypadkach mniej niż 1/4. Nie jesteśmy w stanie same przegłosować większością żadnej istotnej dla nas zmiany. To mężczyźni, na różnych szczeblach władzy, decydują o tak dla kobiet ważnych sprawach jak bezpłatny dostęp do antykoncepcji, o aborcji, o wysokości zasiłku dla matki samotnie wychowującej dziecko, czy chociażby o tym, czy w Mysłowicach powinien powstać nowy żłobek. I wcale nie chodzi o to, że podejmują decyzje złe. Te decyzje są niekompletne. Nie uwzględniają kobiecych potrzeb.
Liczba kobiet jest wciąż niewystarczająca, by zmienić dyskurs, perspektywę i priorytety polityczne. Ze względu na odmienność doświadczeń kobiet i mężczyzn, koniecznym jest, by obie płcie miały taki sam wpływ na politykę. Wniesiemy tzw. kobiecy punkt widzenia tam, gdzie podejmowane są ważne decyzje.
W Mysłowicach rozwija się społeczeństwo obywatelskie. Coraz więcej osób bierze aktywny udział w naprawie miasta. W tym gronie liczną reprezentację stanowią właśnie kobiety. Są wśród nich społeczniczki, nauczycielki, radne, pracownice służby zdrowia, przedsiębiorczynie, matki, żony i babcie. Na co dzień poświęcają swój czas dla tego miasta. Joanna Frysztacka, Iwona Bittner, Anna Sorek, Dorota Konieczny Simela, Sandra Jędrzejas, Krystyna Bal, Agnieszka Bielarczyk, Sylwia Gajdzik,  Barbara Szymańska, Celina Walat, Barbara Krzywicka, Anna Malinowska, Izabela Sanhen, Sylwia Bobek i ja, Katarzyna Zapart, to tylko niektóre z nazwisk. Nasze sylwetki są na bieżąco prezentowane na łamach mysłowickich portali.
To nie prawda, że jedna płeć jest lepsza, a druga gorsza. To nie wyścig szczurów i rywalizacja o to, by udowodnić, że kobiety są lepsze.
Tu chodzi przede wszystkim o to, by zdać sobie sprawę, że wspólnie możemy lepiej.

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice