Taka sytuacja: Mysłowice tradycyjnie zalane
31 lipca 2014
Popołudniowe oberwanie chmury, które dotknęło wiele miast Śląska, nie ominęło także Mysłowic. Wystarczyło niewiele czasu, by zalane zostały drogi i chodniki - woda płynęła po nich wartkim potokiem. Park Zamkowy i ul Kołłątaja to z kolei jedno wielkie rozlewisko wody.
Podobnie zalane mosty nad ul. Bytomską w okolicach skrzyżowania z Katowicką oraz nad ul. Obrzeżną Północną.
Faktem jest, że ilość wody była tak duża, że podobnie wyglądało w miastach sąsiednich. Niemniej pamiętamy jeszcze o akcji udrażniania studzienek, która miała zapobiec tego typu sytuacjom. Niestety w pewnych miejscach z problemem borykamy się nadal. Przejezdność m.in. mostów pod torami kolejowymi jest jednym podstawowych punktów, które wymagają poprawy. W sytuacjach krytycznych byłoby dobrze, gdyby np. mieszkańcy z Piasku nie musieli na Bończyk jechać przez Katowice.