Street workout park już stoi, ale będą poprawki
19 września 2014
-
Redakcja
- Kategoria:
- Wydarzenia
W ubiegły piątek w sąsiedztwie hali widowiskowo-sportowej i siłowni pod chmurką na Bończyku stanął street workout park: konstrukcja z metalowych rurek służąca do ćwiczeń opartych o kalistenikę – wykorzystanie masy własnego ciała. O budowę parku od marca starali się dwaj mysłowiczanie – Maciej Urbanke i Damian Węda, którym udało się zyskać poparcie blisko 1,5 tys. mieszkańców naszego miasta, a także Rady Osiedla Bończyk-Tuwima i magistratu - w tym w szczególności radnego Wiesława Tomanka.
- W akcji budowy parku do street workoutu w Mysłowicach od samego początku pan radny Wiesław Tomanek wspierał nasze działania. - mówi Maciej Urbanke. - Dzięki niemu bardzo szybko odbyło się wspólne spotkanie z prezydentem miasta. Ponadto miał ogromny udział w przekonaniu rady osiedla Bończyk-Tuwima do naszego pomysłu, a tym samym do przekazania przez radę osiedla środków na budowę parku. Cały czas również przekazywał nam informacje dotyczące postępów prac w urzędzie. Jednym słowem, miał ogromny wkład w całe przedsięwzięcie, a jego wsparcie bardzo nam pomogło w jego realizacji.
Miejskie jednostki zdecydowały się wyłożyć pieniądze na całe przedsięwzięcie i już od prawie tygodnia można ćwiczyć w mysłowickim street workout parku.
Maciek Urbanke z grupy Street Workout Mysłowice zapowiada jednak, że oficjalne otwarcie z pokazowym treningiem przesunie się nieco w czasie. – Póki co czekamy na poprawki. Drążki mają być wymienione na cieńsze i możliwe, że będzie dodany jeszcze jeden wysoki drążek – mówi.
Firma, która wykonała park, nie wywiązała się ze swojego zadania należycie. Park pozostawia wiele do życzenia. Zamiast mat, położono wycieraczki przemysłowe, które na dodatek przysypano ziemią, więc równie dobrze mogłoby ich nie być. Dodatkowo średnice drążków są zbyt duże i źle się ćwiczy na takich grubych rurach. Ten park miał być przyjaznym miejscem dla ćwiczących, a większości nie odpowiada jego wykonanie. Coś takiego nie miało miejsca w innych miastach, gdzie projekt wykonała firma, która ma doświadczenie w tym zakresie.
- Ten park jest znakomitym uzupełnieniem tego, co już jest na tym terenie. Znaczna ilość osób jest zainteresowana korzystaniem z niego. - mówi radny Wiesław Tomanek. - Dobrze, że udało się doprowadzić do realizacji projektu. Szczególne podziękowania w tej kwestii należą się Tadeuszowi Witańskiemu z Wydziału Gospodarki Komunalnej. Jeszcze jeden taki park przydałby się w dzielnicach południowych. Miejmy nadzieję, że przy ewentualnej kontynuacji pomysłu realizacja przebiegnie bardziej sprawnie.
w artukule wykorzystano materiały A. Olszewskiej, Gazeta Mysłowicka
