Spotkanie połączonych komisji

23 września 2014

Redakcja

Kategoria:

Wydarzenia

Od wielu lat jedyną miejską firmą, która nie przynosi strat finansowych, a co za tym idzie, kłopotów organizacyjnych jest Zakład Oczyszczania Miasta Mysłowice. Nad resztą należy załamać ręce. Brak należytej kontroli, wielomilionowe długi i widmo kolejnych obciążeń komorniczych to czarna wizja jaka rozpościera się nad jednostkami organizacyjnymi.

Drugim omawianym tematem była analiza wykonania budżetu miasta za I połowę 2014 roku.

Pierwszy głos zabrał prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Jan Siczek. Przedstawił wyniki finansowe spółki, która jest zadłużona na ponad 100 milionów złotych! Większość długów to pozostałość po poprzedniku, któremu radni przegłosowali słynne poręczenie w wysokości 54,5 miliona złotych. Patrząc na długofalowe funkcjonowanie MPWiK i nadchodzącą wielkimi krokami spłatę potężnych zobowiązań rysuje się tylko widmo podwyżek za wodę i ścieki jakie pewnie nastąpią w najbliższych latach.

Następnie prezes Zakładu Oczyszczania Miasta Mysłowice Grzegorz Czokajło przekazał pełną informacje na temat działalności spółki. Jak już wspominaliśmy, to jedyna spółka w Mysłowicach, która na przestrzeni ostatnich 20 lat nie przynosiła strat finansowych miastu. Przy okazji warto wspomnieć, że ZOMM wykonuje szereg prac porządkowych dzięki czemu mysłowickie ulice, parki i skwery są czyste i zadbane.

Likwidator słynnej spółki PCI nie dotarł na komisję. Poinformował radnych w formie pisemnej, że przebywa w szpitalu. Ze sprawozdania i przekazanej na komisji informacji wynika jedynie, że po spółce zostały tylko wierzytelności w kwocie około 1,3 miliona złotych.

Spółka Lokator to kolejna gminna jednostka, będąca w upadłości likwidacyjnej. Tu również po działalności pozostały zobowiązania, ale już w wielomilionowych kwotach. Istniejący stan jest pochodną braku należytej kontroli ze strony władz miasta. 

MZGK to zakład budżetowy, którego sprawozdanie finansowe złożył kierownik tej jednostki Zbigniew Augustyn. Radny Piotr Oślizło zarzucił mu nieprecyzyjne zapisy w dokumentach przekazanych na komisji. Radny Bernard Pastuszka przypomniał Zbigniewowi Augustynowi, że nie dotrzymał słowa, jakie złożył na początku swojego dyrektorowania. Wtedy obecny dyrektor miał powiedzieć, że firma pod jego kierownictwem będzie zmniejszała straty. - Z przedstawionych dokumentów wynika, że jest odwrotnie - spuentował swoją wypowiedź Bernard Pastuszka. Zdaniem większości radnych MZGK to kolejna gminna firma, która ciągnie miasto w finansową czeluść przez były i obecny sposób zarządzania.

Drugi punkt posiedzenia to omówienie sprawozdaniu z wykonania budżetu miasta za I półrocze 2014 roku. Dokument przedstawiła skarbnik miasta Lidia Łazarczyk.

Za dwa dni odbędzie się sesja Rady Miasta, podczas której radni po raz kolejny pochylą się nad dzisiejszymi sprawozdaniami finansowymi.

materiał opracowany na podstawie relacji radnych