Mysłowiczanie na Przystanku Woodstock!

01 sierpnia 2014

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Przystanek Woodstock to wydarzenie, na którym nie mogło zabraknąć ludzi z Mysłowic! Co roku setki tysięcy fanów rock and rolla wyraża swoje poparcie wobec działań Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i Jurka Owsiaka udając się do Kostrzynia nad Odrą.

Tegoroczny Festiwal radości i miłości po raz kolejny odwiedzili mysłowiczanie. Jednym z nich jest nasz przyjaciel Kuba, którego poprosiliśmy o krótkie relacje z codziennej zabawy przy scenie. Oto pierwszy dzień oczami naszego korespondenta! (Foto: nadesłane)

Wszystkich mysłowiczan będących na Przystanku Woodstock prosimy o nadsyłanie zdjęć na alarm@myslowice.net


Dzień pierwszy!
Mnóstwo ludzi, atmosfera wspaniała i co ważne, pogoda też dopisuje. Trudno znaleźć miejsce na rozbicie tymczasowego domku. To zadanie momentami wydaje sie być rzeczą nie do wykonania. Ważne jednak, że humory dopisują.
Patrząc na scenę główną, od której siła decybeli sprawia, że włosy stoją dęba, nie ważne staje się to czy jest sie od niej 20 czy 200 metrów!

Rytm sercu nadają wibracje basowych głośników i już nie ważne, że człowiek na człowieku, że za ciepło, że piwa brak… Liczy się tylko muzyka wykonawców, których zwieńczeniem właśnie dzisiaj jest tak dobrze znana Budka Suflera z Krzysztofem Cugowskim na czele! To klasyka która łączy pokolenia...

Dzień drugi

Pogoda jest bezwzględna - 33 stopnie powyżej zera! ciezko jest znaleźć miejsce by zregenerować siły. Jedyny ratunek to natryski i prysznice, do których kolejki przypominają PRL'owskie pielgrzymki. Atmosfera jest nadal wspaniała, ludzie bawią się na potęgę.

Muzyka obudziła woodstockowiczow o 9.00 rano. Na całym terenie festiwalu miejsce mają różnego rodzaju eventy, od wykładów po robótki ręczne, dla tych którzy maja ochotę na odrobine chillu. Hare Kryszna proponuje tańce, zabawy, a wzdłuż głównej trasy spacerowej trwa parada z imponującym ruchomych ołtarzem wyznawców tej religii. Za kilka godzin ciąg dalszy festiwalu.  Sie Ma dla mieszkańców Mysłowic śle Kuba!

Ciąg dalszy - Acid Drinkers jednocześnie ze SKUBAS... Ja zdecydowałem sie na główna scenę i "popijaczy kwasu", pogoda dała troche na luz i nareszcie można normalnie oddychać, choć susza sprawiła, że podłoże sceny głównej zamieniało sie w Saharę, a tłum bawiących się festiwalowiczów skacząc wywołało burzę piaskową. Zabawa nabiera tempa, a kapela gra covery takich gwiazd, jak Deep Purple. Choć można powiedzieć, że to półmetek - ludzi dalej przybywa, a atmosfera dalej gorąca! Noc zapowiada sie długa i głośna.

Kuba z Mysłowic, tegoroczny korespondent Przystanku Woodstock!


Tym właśnie jest Woodstock multipokoleniowym, wielowyznaniowym wydarzeniem, które łączy ludzi i rozgrzewa serca.

 

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice