Gorące (przed)budżetowe spotkanie mysłowickich radnych!

21 grudnia 2015

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Dzień przed budżetową sesją Rady Miasta Mysłowice, odbyło się połączone posiedzenie dwóch komisji stałych, Gospodarki oraz Finansów. Pełne emocji i trudnych pytań do prezydenta spotkanie pokazało, że większość radnych biorących udział w debacie szybko zapomniało, o swoich wyborczych obietnicach. Szykują się więc kolejne podwyżki, kredyty i ogromna dziura budżetowa!

Około godziny 17:00 na salę obrad dotarli mieszkańcy dzielnicy Bończyk, którzy swoją obecnością zamanifestowali swój protest przeciwko składowaniu skażonej ziemi na terenach miejskich, w niedalekim sąsiedztwie ich domów.

Dyskusja nad budżetem miasta rozpoczęła się od przedstawienia przez skarbnik miasta, panią Lidię Łazarczyk, finansowych zapisów w projekcie miejskiego budżetu na 2016 rok, jaki wpłynął na ręce radnych.

Czeka nas kolejna dziura budżetowa
Już przy tworzeniu budżetu tylko na składkę do KZK GOP brakuje około 6 milionów złotych! W budżecie jest zapis o 7,475,000 złotych, a całoroczny koszt obsługi komunikacji zbiorowej to około 13,500,000. Niedobór pieniędzy pewnie trzeba będzie uzupełnić kolejnym kredytem, a takie działania prezydent ma już przećwiczone niemal do perfekcji.
Według wstępnych wyliczeń, budżetowy rok 2016 w Mysłowicach może się zakończyć kolejną katastrofa finansową, której ratunkiem będą obligacje, kredyty bądź poręczenia nawet na 15-20 milionów złotych. Nie przeszkadza to jednak większości radnych miejskich, którzy chętnie zadłużają nasze biedne miasto.

Nie będzie dodatkowych etatów dla szkolnych pielęgniarek!
Kilkoro radnych oburzonych jest tym, że ich pomysł zatrudnienia pielęgniarek w mysłowickich szkołach nie znalazł uznania w oczach prezydenta Lasoka i jego resortowego zastępcy Grzegorza Brzoski.

- skandalicznym działaniem mysłowickich władz jest to, że proponowana przez radnych podstawowa opieka pielęgniarska w mysłowickich szkołach, jaka miała być dofinansowana w wysokości około 160 tysięcy złotych w 2016 roku, spełzła na niczym. Z tych środków miały być sfinansowane dodatkowe etaty pielęgniarek, mających dbać o bezpieczeństwo i higienę dzieci. Zastępca prezydenta pan Grzegorz Brzoska tłumacząc się brakiem pieniędzy przekazał tylko 20 tysięcy złotych na ten cel, zamiast obiecywanych 160 tysięcy. Obecnie pan prezydent Lasok wielokrotnie większe pieniądze przekazuje na promocyjne gazetki, reklamy w internecie czy inne formy promocji, w których pokazuje się jako zbawca miasta. Dla mnie to mało odpowiedzialne działanie, o którym mieszkańcy powinni się dowiedzieć - mówią oburzeni radni Dariusz Wójtowicz i Tomasz Palka.

33% podwyżka za śmieci!
Podczas posiedzenia poruszono temat astronomicznej podwyżki za odbiór i utylizację odpadów komunalnych - o wartości około 33%! Takiego smutnego prezentu, jaki zgotowała mieszkańcom administracja samorządowa uchwałą pana prezydenta Lasoka, nie spodziewał się chyba nikt. Wysokość podwyżki w trakcie dyskusji bronił prezydent miasta oraz przewodniczący rady Grzegorz Łukaszek. Przeciwko podwyżkom protestowali tylko radni Dariusz Wójtowicz ze Wspólnie dla Mysłowic, niezrzeszony Tomasz Palka oraz radni PiS (Mariusz Wielkopolan, Eugeniusz Lelonek, Józef Zajkowski), głosując przeciwko prezydenckiej propozycji podwyżek. Reszta radnych była ZA, bądź wstrzymali się, dając ciche przyzwolenie dla proponowanych obciążeń dla mieszkańców.

Szemrany biznesmen?!
O godzinie 17:00 na salę obrad dotarła grupa mieszkańców dzielnicy Bończyk, z badaniami ziemi, która jest składowana na terenach Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Według nich ziemia składowana przy ulicy Bończyka, jest skażona. Prezydent Edward Lasok stwierdził, że osoba, która rozpętała medialne piekło ze składowaniem ziemi, to mało wiarygodny biznesmen. Prezydent teraz czeka na decyzje Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska i wyniki badań.

Przypomnieć należy, że ów biznesmen, którego prezydent uważa za postać niewiarygodną i jak stwierdził, bez stałego adresu zameldowania, często widywany był w Urzędzie Miasta w jednym z gabinetów bardzo wpływowego samorządowca. To ten sam człowiek, który brał udział w składowaniu odpadów niebezpiecznych dla środowiska przy ulicy Laryskiej, gdzie od dwóch lat prowadzone jest postępowanie prokuratorskie. Ów człowiek dzierżawił również kąpielisko Słupna Park, które zostało zdewastowane i do dzisiaj prezydent Lasok i jego współpracownicy, nie złożyli zawiadomienia o popełnieniu poważnego przestępstwa, czyli zniszczenia mienia publicznego!

Mieszkańcy zgłaszający problem nie powinni się już dzisiaj denerwować, bo jak widać trwają badania laboratoryjne. Teraz Urząd Miasta Mysłowice czeka na wyniki badań ziemi składowanej przy ulicy Bończyka, które zlecono na wniosek Miasta, a prowadzi je WIOŚ. Gdy ziemia okaże się skażona, firma składująca ziemię, bądź MPWiK, zostaną zmuszeni wywieźć i zutylizować niebezpieczny odpad. To może być kolejny interes miejskiej firmy wodociągowej, który przyniesie ogromne kłopoty miastu i potężne straty finansowe.

Jutro (wtorek 22.12.2015) sesja budżetowa. Na sali może być gorąco!

O Autorze

Sandra Jędrzejas

Absolwentka socjologii, pedagogiki i zarządzania. Nieustanna pasjonatka zwierząt. W wolnym czasie nie stroni od dobrej książki. Stałe zatrudnienie nie przeszkadza jej w realizowaniu zadań związanych z portalem, który współtworzy społecznie od 2011 r.

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice