Kolejne pożary w Centrum - na Oswięcimskiej 9 i Słupeckiej 5!

19 maja 2015

Drukuj artykuł
Kategoria:
Wydarzenia

Znowu gorąco w Mysłowicach. W ciągu jednej godziny wybuchły pożary w pustym mieszkaniu i budynku gospodarczym. Pożar zaprószono również w dwóch śmietnikach. Mieszkańcy przestali już liczyć, ile razy w budynku przy ulicy Oświęcimskiej 9 wybuchł pożar. Wszyscy pewni są jednego - to nie przypadek. Sprawą zajęły się ogólnopolskie media.

Na miejscu pożaru pojawiły się dziś ogólnopolskie media: TVN24 i TVP Aktualności.  Zobacz relację wideo w regionalnych Aktualnościach:

http://katowice.tvp.pl/20118725/kolejna-fala-podpalen-w-centrum-myslowic

Mieszkańcy Oświęcimskiej 9 są przerażeni. Ich zgłoszenia kierowane do MZGK nie przynoszą efektów. Dzisiaj po raz kolejny na miejscu pojawił sie radny Dariusz Wójtowicz, który skierował na ręce prezydenta kolejne pismo informujące o zaniechaniach dyrekcji MZGK.

- pomimo tylu podpaleń i interwencji Straży Pożarnej, dyrekcja Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej nadal nie zabezpieczyła wejścia do budynku. Główne drzwi wejściowe były ściągnięte na kilka dni, bo miały zostać naprawione. Byłem tam dzisiaj i ręce mi opadły, gdy zobaczyłem, że remont to zwykła fuszerka. Drzwi nie wchodzą w ramę oraz nadal jest uszkodzony zamek więc do budynku może wejść każdy i dokonać kolejnych podpaleń. Tylne wejście również jest niezabezpieczone. Poręcze na piętrze są nadal uszkodzone, a na podwórku w każdej chwili może dojść do katastrofy budowlanej, bo mury po komórkach można przewrócić kopniakiem. Tam grają w piłkę małe dzieci! Dla mnie ludzie odpowiedzialni za stan techniczny gminnego budynku przy Oświęcimskiej 9 powinni być natychmiast pociągnięci do odpowiedzialności karnej za nienależyte wykonywanie obowiązków. O dyrekcji nie będę sie wypowiadał, bo to ludzie "nie do ruszenia" w obecnym układzie koleżeńsko - politycznym – mówi zbulwersowany sytuacją Dariusz Wójtowicz.

W budynku przebywa kobieta z niepełnosprawnym dzieckiem. W trakcie pożarów nie była w stanie wydostać się z budynku! W co najmniej dwóch mieszkaniach znajduja sie duże ilości materiałów łatwopalnych, przyniesionych przez lokatorów, którzy dewastują swoje lokale na potęgę. Jedna z ubikacji na korytarzu jest zdewastowana i zatkana odchodami. Sposób zasiedlania budynku woła o pomstę do nieba. Spokojne i dbające o gminny budynek rodziny otrzymują w ramach "bonusu" sasiadów, którzy robią burdy i dokonują dewastacji obiektu. I to w samym centrum miasta, przy drodze wojewódzkiej!

"O podpaleniach stało się głośno ponad miesiąc temu, gdy w dzielnicy w ciągu dwóch dni wybuchły 3 pożary. Potem ogień szalał tu jeszcze kilkukrotnie. Sprawca nadal jest na wolności. Policja jeszcze nawet nie powołała eksperta, który by ocenił, czy pożary są skutkiem podpalenia. Historię pożarów sprawdzili za to strażacy. Okazało się, że w najbliższej okolicy budynku przy Oświęcimskiej w ciągu ostatnich 4 lat było niemal 60 interwencji. Mieszkańcy są przerażeni. W nocy śpią na zmianę. Część kupiła czujki dymu. Tragedia też wisi na włosku - w budynku mieszka niepełnosprawne dziecko."

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice