Na nartach po hałdach? I to w Mysłowicach!

08 stycznia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

Według nieoficjalnych informacji, obszar po kopalni Mysłowice zostanie zagospodarowany na centrum sportowo-rekreacyjne. Ma to się stać w ciągu najbliższych trzech lat. Jeden z pracowników Katowickiego Holdingu Węglowego powiedział nam, że KHW prowadzi szeroko zakrojone rozmowy w sprawie sprzedaży i zagospodarowania tych terenów.

Kopalnia Mysłowice nie wydobywa węgla od listopada. Górnicy jeszcze tylko przez około 2 lata będą zjeżdżali na dół w zakładzie przy Świerczyny. Naturalnym pytaniem, które zadają sobie mysłowiczanie to, co dalej z terenami poprzemysłowymi? Obszar KWK Mysłowice to blisko 100 hektarów. Inwestor zamierza kupić 12 hektarów w pobliżu ulic Obrzeżnej Północnej i Katowickiej. Co tam powstanie? Jeśli nasze informacje się potwierdzą, to Mysłowice czeka prawdziwa rewolucja. Spółka, która chce kupić ziemię od KHW, zamierza wybudować tam pierwszą w regionie halę narciarską. To absolutny hit w krajach rozwiniętych. Jako pierwsi, na nartach pod dachem zaczęli zjeżdżać Australijczycy. 120 metrowy stok powstał w 1987 roku. Ponad 15 lat temu swoją halę narciarską postawili w Tokio Japończycy. Białemu szaleństwu moga oddać się także mieszkańcy Emiratów Arabskich. W Dubaju zbudowano zadaszony kompleks dla maniaków sportów zimowych. W hali, która wielkością odpowiada trzem boiskom do piłki nożnej, znajduje się 6 wyciągów, Snow Park dla dzieci i mniej odważnych dorosłych, wypożyczalnia sprzętu narciarskiego, hotel i restauracje. Temperatura wewnątrz utrzymuje się na poziomie -1 w skali Celsjusza, a na zewnątrz nierzadko siega 40 stopni. O tym, jak wygląda białe szaleństwo zamknięte w czterech ścianach, mogą się także już przekonać nasi zachodni sąsiedzi. Przed dwoma laty otwarto pierwszą w północnych Niemczech halę narciarską „Snow Dome”, czyli „Śnieżne Szaleństwo”. Budowa ogromnego obiektu zajęła Niemcom ponad rok. Wyciąg krzesełkowy i orczyk mogą przewieźć na szczyt stoku 4600 gości na godzinę. Wyciągi są umocowane do konstrukcji sufitu, więc nie przeszkadzają żadne słupy. Stok ma 32 metry wysokości, jest długi na 300 m, a jego szerokość dochodzi do 100 m. Jego pochylenie wacha się między 9, a 20 procent. Dodatkowo w kompleksie znajduje się „ośla łączka” i strefa rozrywkowo-gastronomiczna. Tylko w pierwszy weekend Śnieżne Królestwo odwiedziło 11 tysięcy gości. Zainteresowani muszą zapłacić między 14 a 17 euro za godzinę szaleństwa na stoku, a jednodniowy karnet kosztuje do 35 euro. Dodatkowo, wypożyczenie kompletnego sprzętu, to koszt rzędu 15 euro.  Pierwszy w Polsce kryty stok narciarski ma powstać już w przyszłym roku w Karpaczu. Obiekt ma być elementem największego na Dolnym Śląsku kompleksu hotelowo-konferencyjnego, który buduje Tadeusz Gołębiewski. Zapowiadany koszt budowy hali narciarskiej, to 200 milionów złotych. Hala w Karpaczu będzie miała 30 tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Gołębiewski zamierza wybudować stok o długości 500 metrów i szerokości 50 metrów. Nachylenie stoku ma wynosić 15 stopni. Stok ma powstać na górskim zboczu, a dach hali zostanie pokryty trawą, tak by nie psuć krajobrazu. Jak będzie wyglądać centrum rekreacyjno-sportowe w Mysłowicach? Prócz budowy hali narciarskiej, mówi się także o hotelu i centrum handlowym. Nieoficjalnie wiadomo, że inwestor chce również wesprzeć budowę Izby Pamięci, na kształt muzeum, w której zgromadzone byłyby dobra historyczne KWK „Mysłowice”, pamiątki, sztandary, stare fotografie, itp. Specjalną troską mają zostać objęte pomniki I Powstania Śląskiego, zwłaszcza ten upamiętniający tragiczne wydarzenia z sierpnia 1919 roku.  Michał Woźniczko

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice