Kocina skosiła Łąke!

24 października 2014

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

"Mistrzów nie poznaje się po tym, jak zaczynają, ale jak kończą". Mysłowicka "zero-dziewiątka" nie najlepiej rozpoczęła spotkanie, jednak fantastycznie finiszowała i zdecydowanie, zasłużenie wygrała!

LKS Łąka - Górnik 09 Mysłowice
1 - 3
(1-1)

Pierwsze kilka minut to waleczna gra w środku boiska z minimalną przewagą gospodarzy, którzy już w 10 minucie mogli zdobyć gola, jednak piłka minęła słupek bramki Kociny. Jednak w 12 minucie było 1-0 dla LKS-u, zagranie na środek pola karnego, kapitan gospodarzy przyjął piłkę, obrócił się i strzelił tuż przy słupku.

Jednak z biegiem czasu to Kocina przejmowała inicjatywę i brnęła ku bramce Łąki, było kilka okazji do zdobycia bramki, jednak 1-1 było dopiero w 42 minucie spotkania, a to za sprawą Adriana Bogdańskiego, który wykończył dobrą akcję.

Pierwsze 15 minut drugiej połowy należało do LKS-u, który z impetem atakowała bramkę Kociny, jednak piłkarze z Grodu Mysława dzielnie i mądrze się bronili a na posterunku zawsze był Janek Sitko.

Później to Kocina ponownie przejęła inicjatywę, walka, zaangażowanie, chęci to wyróżnia przez cały sezon ekipę mysłowickiej "zero-dziewiątki". Także i w tym spotkaniu zespół tak grał, stwarzając sobie co raz to lepsze okazje. I szkoda, że tych kilku nie wykorzystali.

Na prowadzenie Górnik 09 wyszedł w 80 minucie. Po ogromnym zamieszaniu pod bramką gospodarzy i kolejnej dobitce Michał Śliwiński dał Kocinie upragnionego gola na 2-1.

Dwie minuty później - jak się okazało "zabójczy" - kontratak wyprowadziła Kocina, po akcji w polu karnym znakomicie Arka Kępę obsłużył Damian Humski, a ten strzałem do pustej bramki wprawił w euforię kibiców i piłkarzy Górnika 09. Kocina miała jeszcze kilka dobrych okazji, jednak piłka nie znalazła już drogi do bramki.

Podsumowywując Górnik 09 Mysłowice wygrał zasłużenie zawody i to z wiceliderem tabeli, dodajmy, że na terenie, gdzie wszystkie ostatnich 6 spotkań na własnym boisku LKS Łąka wygrał i to zdobywając aż 20 bramek i tracąc zaledwie jedną! Brawo Kocina!

Kilka osób z naszej ligi twierdzi, że gdyby nie głupio stracone punkty (Sprata, Żory, Imielin) to Kocina powinna być liderem, a sam zespół jest nieobliczalny! Następny mecz Kocina rozegra już w sobotę o godz. 14.30 na własnym stadionie podejmując Ogrodnika Cielmice.

Zdjęcia z tego spotkania autorstwa Moniki Gaworowskiej oraz z innych spotkań dostępne na www.KOCINA.com.pl

materiały: Dominik DoMeL Żymła

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice