Czy to przełamanie?

16 stycznia 2009

Drukuj artykuł
Kategoria:
Sport

To było jedno z tych spotkań, które trzeba wygrywać. Na pewno pozwoli nam ono odbić się od pewnego psychicznego dna, na którym się ostatnio znaleźliśmy - stwierdził po zwycięstwie nad Rumią Sebastian Michalak, trener Remagum MOSiR Mysłowice.

To było jedno z tych spotkań, które trzeba wygrywać. Na pewno pozwoli nam ono odbić się od pewnego psychicznego dna, na którym się ostatnio znaleźliśmy - stwierdził po zwycięstwie nad Rumią Sebastian Michalak, trener Remagum MOSiR Mysłowice. Zadowolenie trenera nie dziwi, ponieważ jego podopieczne po okresie słabej dyspozycji pokonały zajmujące szóste miejsce w tabeli I ligi rywalki 3:0 i awansowały na siódme miejsce. Pierwszy set był w wykonaniu mysłowiczanek bardzo dobry. Podopieczne Michalaka szybko objęły prowadzenie i utrzymywały bezpieczny dystans do rywalek do samego końca, zwyciężając do 21.Wydawało się, że drugi set zakończy się jeszcze pewniejszym zwycięstwem siatkarek Remagum, które prowadziły już nawet 24:14. Od tego momentu po raz kolejny coś zacięło się w grze mysłowiczanek i rywalki potrafiły odrobić aż dziesięć punktów z rzędu, doprowadzając do remisu po 24. Na szczęście ostatnie słowo w tym secie należało do gospodyń, które zdobyły dwa ostatnie punkty za sprawą Magdaleny Olszówki i Anny Gawron. - Ten set pokazał, że ciągle gramy nierówno. Dobrze, że skończyło się, jak się skończyło, bo gdyby to Rumia wygrała, mecz mógłby potoczyć się zupełnie inaczej - tłumaczy Michalak. Mysłowiczanki podbudowane wygraną w drugim secie, nie dały już sobie odebrać zwycięstwa, wygrywając ostatnią partię do 21. Po raz kolejny bardzo dobrze zaprezentowała się podpora drużyny, Magdalena Olszówka, która zdobyła 20 punktów dla Remagum. - Magda grała bardzo dobrze, na wysokiej skuteczności, odważnie w ataku. Na pochwałę zasługuje jednak cały zespół. Pewnie czuła się Anna Gawron, a nasza rozgrywająca, Natalia Staniucha zdobyła aż pięć punktów z "kiwki" - chwali podopieczne Sebastian Michalak. Teraz MOSiR Remagum czekają pojedynki z niżej notowanymi zespołami. - Jutro gramy z SMS Sosnowiec, później z Poznaniem i Krakowem. W tych meczach możemy zdobyć kolejne punkty - zapowiada Michalak. - Jeśli wygramy, możemy powalczyć o szóste, bezpieczne miejsce.   Źródło: Marcin Szczepański - POLSKA Dziennik Zachodni

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice