Otrzęsiny klas I w Gimnazjum nr 3

14 października 2014

Drukuj artykuł
Kategoria:
Kultura i Edukacja

W Gimnazjum nr 3 w Mysłowicach w dniu 29 września odbyło się uroczyste pasowanie pierwszoklasistów na gimnazjalistów oraz ich otrzęsiny przygotowane przez uczniów klas III. Impreza rozpoczęła się od części oficjalnej. Każdy z przewodniczących pierwszych klas złożył uroczyste ślubowanie w imieniu swojego zespołu klasowego, po czym był symbolicznie pasowany przez Panią Dyrektor, mgr Joannę Pniok. Po ślubowaniu i pasowaniu gimnazjaliści odśpiewali hymn szkoły i rozeszli się do sal, w których czekały ich otrzęsiny przygotowane przez uczniów klas III.

Początkowo pierwszoklasiści wyglądali na przestraszonych, a nawet trochę przerażonych, ale szybko na ich twarzach pojawiły się uśmiechy. Na wstępie dziewczęta rysowały kredkami kocie mordki na twarzach młodszych koleżanek i kolegów, którzy potem wchodzili do pomieszczeń, gdzie odbywały się zabawy. Pierwszą tradycyjną zabawą, która miała uświadomić pierwszakom, że są „kociakami” było picie mleka z pływającymi kawałkami popcornu bez używania rąk. Kolejna konkurencja wymagała ośmiu odważnych osób i to zadanie wykonywano w dwóch seriach. W pierwszej uczniowie klas I musieli z zakrytymi oczami karmić drugą osobę kisielem z cynamonem - było przy tym dużo śmiechu.

W drugiej chłopcy, również z zawiązanymi oczyma, mieli pomalować paznokcie dziewczynom. Jednemu chłopakowi tak dobrze szło, że wszyscy się zastanawiali, czy on czegoś nie ukrywa, z kolei koleżankom bardzo podobały się paznokcie. Z czasem zrobiło się głośno i wesoło, a nasze „kociaki” zupełnie przestały się bać. Podzielono ich na trzy grupy, z których każda miała narysować swoją panią wychowawczynię. W tym samym czasie trzy osoby dostały zadanie - zrobić papkę z majonezu, musztardy, keczupu i mąki. Kiedy zespoły skończyły rysowanie, zawołano „kucharzy” i zakryto im oczy. Następnie musieli oni zjeść jednego paluszka z przygotowaną przez siebie wcześniej miksturą. Ta zabawa miała im pokazać, że nie warto przygotowywać czegoś niedobrego dla innych. Ostatnią aktywnością był tor przeszkód w parach z makaronem spagetti trzymanym w buzi, tj. jedna osoba jeden koniec, a druga drugi. Tu także wszyscy nieźle się uśmiali. Początkowo niepewni pierwszoklasiści ostatecznie byli zadowoleni z imprezy. Wychodząc ze szkoły, zgodnie twierdzili, że ich gimnazjalny chrzest wypadł bardzo fajnie.

(Źródło: Gimnazjum nr 3)

O Autorze

Sandra Jędrzejas

Absolwentka socjologii, pedagogiki i zarządzania. Nieustanna pasjonatka zwierząt. W wolnym czasie nie stroni od dobrej książki. Stałe zatrudnienie nie przeszkadza jej w realizowaniu zadań związanych z portalem, który współtworzy społecznie od 2011 r.

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice