Pobocza i chodniki na Ćmoku zasypane śmieciami!
22 kwietnia 2015
Boczna droga łącząca ulicę Partyzantów z Karola Miarki przypomina dzikie wysypisko śmieci. Na poboczach i chodnikach zalegają worki z odpadami komunalnymi, stare opony, zderzaki samochodowe, gruz, gałęzie i liście. W bezpośrednim sąsiedztwie opisanego miejsca znajduje się dyrekcja Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej oraz osiedle willowe, na którym mieszka mysłowicka pani minister.
Przejazd po między Miarki, a Partyzantów to miejsce spacerowe prowadzace z centrum miasta do lasu i ogródków działkowych na Ćmoku. Niedawno zakończono tu wielomilionową inwestycję i zagraniczni kontrahenci firmy BOHLER UDDEHOLM spoglądają przez okna hal i biurowca na dzikie wysypisko. Śmieci od ubiegłego roku zalegają na odcinku ok. 150 metrów.
Brak reakcji na tak wielki bałagan w centrum Mysłowic nie świadczy dobrze o osobach odpowiedzialnych za czystość i porządek w mieście.
Interpelację w sprawie doprowadzenia do porządku opisanego terenu napisał w imieniu mieszkańców radny klubu "Wspólnie dla Mysłowic" Dariusz Wójtowicz.