Mysłowice: ulica Kolejowa w rozsypce...
21 czerwca 2015
-
Redakcja
- Kategoria:
- Interwencje
Remont ulicy Kolejowej to temat przewijający się przez mysłowicki samorząd od kilkunastu lat. Przymiarki do gruntownej naprawy nawierzchni drogi i chodników robi już trzeci kolejny prezydent i podlegli mu urzędnicy. Efekty ich działań można zobaczyć na prezentowanych poniżej zdjęciach.
(zdjęcia zostały nadesłane)
- mieszkańcy „Starych Brzęczkowic” mamieni są nadchodzącym remontem od co najmniej 1999 roku. Z tego co pamiętam pierwszy wniosek o gruntowny remont i przebudowę Kolejowej, Mielęckiego i bocznych ulic złożyłem do budżetu miasta właśnie w 1999 roku. Żaden z kolejnych prezydentów nie wykazał się dobrą wolą i dziś mamy skutki braku namacalnych działań. Są tylko obietnice, a radni, którzy wywodza się z Brzęczkowic kolejne głosują budżety, mimo że Kolejowa nie jest ujęta w planie remontów. Tak było rówież w grudniu ubiegłego roku – mówi Dariusz Wójtowicz, który pełni mandat radnego m.in. z okręgu Brzęczkowic.
Ulica Kolejowa i Mielęckiego to naturalny „bajpas” dla głównej drogi jaką jest Generała Ziętka. Gdy na Ziętka prowadzone są roboty drogowe czy zdarzy się groźny w skutkach wypadek, jedyną naturalną drogą objazdową staje się Kolejowa, której stan jest fatalny. Jeszcze gorzej wyglądają chodniki.
Do naszej redakcji wpłynęła kolejna prośba mieszkańców Starych Brzęczkowic, aby przypomnieć o jednej z najbardziej zniszczonych dróg w Mysłowicach. - chodników nie da się już nawet zamiatać, bo są w fatalnym stanie technicznym, a droga to dziura na dziurze i łata na łacie. Na łuku drogi tak zarosły krzaki, że trudno przejść, a wpusty uliczne są czyszczone raz na kilka lat – skarżą się mieszkańcy Brzęczkowic.
Przypominamy, że mieszkańcy ulicy Kolejowej już kilkukrotnie składali wnioski pisemne na ręce prezydenta. W Kancelarii Rady Miasta na przestrzeni ostatnich lat złożono kilkanaście wniosków, podpisanych przez radnych. Efektów nie widać.
