Mysłowice: dzielnica Piasek, ulica Sobieskiego 18, dramat!

19 lipca 2016

Drukuj artykuł
Kategoria:
Interwencje

W sobotnie popołudnie, na prośbę mieszkańców odwiedziliśmy dzielnicę Piasek. Budynek przy Sobieskiego 18 jest administrowany przez MZGK! Jak widać na zdjęciach, po opadach deszczu czy śniegu, trudno tu dotrzeć.

Szczególnie niebezpiecznie robi się tu wieczorami, bo na zdewastowanym podłożu można połamać nogi. W okresach wypłat świadczeń, a co za tym idzie, wzmożeniu alkoholowych libacji prowadzonych przez miejscowych smakoszy tanich win, można załapać się na uderzenie ciężkim przedmiotem w głowę, a w skrajnym przypadku ciężkie okaleczenie ciała. Sklep monopolowy i jego niektórzy klienci napędzają filmową atmosferę!

- tu o bezpieczeństwie, poważnym i uczciwym traktowaniu lokatorów czy odpowiedzialności za swoją pracę nie można mówić. Dyrekcja MZGK i władze miasta z prezydentem na czele kilka dni temu mamili mieszkańców Piasku, że zadbają o bezpieczeństwo i porządek, oto ich efekty pracy! – mówi Dariusz Wójtowicz, który wielokrotnie interweniował na prośbę mieszkańców dzielnicy, w sprawach bezpieczeństwa czy porządku.

Dojście do klatki schodowej przy Sobieskiego 18, to mały poligon: gołym okiem widać wyrwy w ziemi, wszechobecne błoto, kałuże, lej po zapadniętej studni, porozrzucane kamienie...

W klatce schodowej panuje smród nie do wytrzymania, bo z piwnicy miejscowi zrobili sobie kloakę. W chwili przyjazdu radnego Wójtowicza, instalacja elektryczna była po części zerwana. - na półpiętrze mamy całodobowe miejsce schadzek. Obok mamy sklep monopolowy, który ściąga do klatki smakoszy trunków. Chcemy aby MZGK założyło nam domofony i zamknęło kratami dojście do piwnic – mówią zdesperowani mieszkańcy.

Przed budynkiem widzimy chaszcze i rynnę odprowadzająca wodę bezpośrednio pod budynek. To świadczy o (pseudo)gospodarzach mienia komunalnego.W Mysłowicach tego typu zaniedbania nie są karane mandatami porządkowymi. Należy zapytać, gdzie jest Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Sanepid czy urzędowi inspektorzy? Taki stan budynków to przecież łamanie obowiązującego w Polsce prawa.

- jestem radnym, do którego po raz kolejny o pomoc zwrócili się lokatorzy, którzy chcą mieszkać jak cywilizowani ludzie. Po raz kolejny pójdę do Magistratu, napiszę kolejną interpelację, zgłoszę problem na resortowej komisji i pewnie znowu dowiem się, że nie ma pieniędzy na remonty, bo kasa miasta jest pusta, tak to niestety wygląda w naszym mieście. Przykre w tym wszystkim jest to, że nasz pan rezydent lubi wydawać kasę na autopromocję w gazetach czy innych mediach i na to nigdy forsy nie brakuje – mówi Wójtowicz, który we wtorek złożył odpowiednie wnioski na biurko prezydenta Lasoka.

Lokatorzy z Sobieskiego 18 twierdzą, że proszą od lat o domofon, zamykane pomieszczenia piwniczne i remont dojścia do budynku. Obecny dyrektor MZGK i jednocześnie polityczny kolega prezydenta, mieszka kilka budynków dalej. Czy zareaguje na kolejną interpelację? Śmiemy wątpić!
Przygotowała: Iwona Chajto

O Autorze

Redakcja

Inne posty tego autora

gazeta_myslowicka logo-tvmyslowice