Kolejny „samobój” MZGK, trójka dzieci śpi w kurtkach!
13 stycznia 2016
-
Redakcja
- Kategoria:
- Interwencje
Należy jasno powiedzieć, że nie sprawia nam przyjemności pisanie o zaniedbaniach w działaniach MZGK, czy interwencjach jakie podejmują mieszkańcy i radni wobec tego miejskiego zakładu. Dzisiaj otrzymaliśmy kolejne bulwersujące zgłoszenie, gdzie tym razem Pogotowie Techniczne przy MZGK odmówiło pomocy rodzinie, której z pieca ulatniał się tlenek węgla! Na szczęście pomoc na czas przyszła ze Straży Pożarnej! Zdarzenie miało miejsce we wtorek 12 stycznia, przy ulicy Słupeckiej 5.
Według relacji lokatorów, dopiero interwencja Straży Pożarnej zapobiegła tragedii. Wcześniej Pogotowie Techniczne miało odmówić pomocy. Gdy z pieca zaczął wydobywać się zabójczy czad, w mieszkaniu przebywała trójka małych dzieci w wieku od 1 roku do lat 5.
Jesteśmy w posiadaniu pisma lokatorów skierowanego do władz miasta, w którym opisana jest odmowa pomocy. Dzień po zdarzeniu, w mieszkaniu nadal przebywa matka z trójka dzieci. Wszyscy są ciepło ubrani, bo temperatura jest niska. Nie mają alternatywnego ogrzewania, nie stać ich na podłączenie farelki.
Przez uszkodzoną instalacje kominową piec jest wyłączony z eksploatacji. Rodziny nie stać na kupno nowego. W mieszkaniu panuje niska temperatura. Ze strony kierownictwa MZGK nikt się nie pokazał. Jutro na biurko prezydenta trafi kolejne pismo radnego Dariusza Wójtowicza, do którego rodzina zwróciła się o pomoc i interwencje. Inni staraja się nie wchodzić w konflikty z miejską władzą.
My już nawet nie liczymy na wyciągniecie konsekwencji przez władze miejskie wobec kierownictwa MZGK, bo tą akurat powinien zająć się prokurator. Mamy tylko nadzieję, że ktoś z miejskich decydentów zlituje się, w czwartek przywiezie nowy piec, bądź naprawi instalację kominową, aby trójka małych dzieci wraz z matką nie zamarzli, jak to miało miejsce w kilku innych miastach Polski. Od piątku wraca fala mrozów...
